Marta Dzido gościła w nadawanym w Radio Praga magazynie literackim KROK.

Wielu z nas czasy PRL-u kojaży i utożsamia z filmami Stanisława Bareji a pokolenie współczesnych nastolatków nie mysli o tym wcale.

Szara komunistyczna rzeczywistość miała sie nijak do ekranowych komedii a dla wielu była prawdziwym koszmarem.

Dziś wraz z moją gościnią chciałbym poruszyć temat zapomnianych bohaterek tamtych czasów.

Miały dwadzieścia – trzydzieści lat przed sobą najlepsze lata życia i zamiast małej stabilizacji wybrały bunt.

A konsekwencją buntu w komunistycznej polsce lat 80 było dla nich niszczenie małżeństw ich dzieci trafiały do domów dziecka, że o prozaicznym biciu nie wspomnę. Znały konsekwencje mimo to nie poddały się.

Kiedy w sierpniową sobotę 1980 roku zadowoleni z wywalczonej podwyżki robotnicy zakończyli strajk i chcieli wyjść ze Stoczni Gdańskiej, zamknęły bramy, tym samym rozpoczynając strajk solidarnościowy.

Solidarność od francuskiego solidarit czyli wzajemna odpowiedzialność.

Dzisiejszego wieczoru moją gościnia jest pisarka i reżyserka Marta Dzido.

Autorka powieści Ślad po mamie, Małż, Matrioszka, Frajda.

Ale przyczynkiem do dzisiejszej rozmowy jest jej wydana w 2016 roku książka reporterska Kobiety Solidarności.

Udostępnij

Czasem w życiu spotyka się ludzi, którzy nie mają wokół siebie reflektorów, kamer i wielkich słów.Żyją spokojnie, zwyczajnie.Robią swoje.A potem nagle… bez fanfar, bez tłumu kibiców, bez wielkiego „trzy, dwa, jeden” — robią coś, co kompletnie zmienia ich historię.

W kolejnym odcinku „Wyloguj się i żyj” rozmawiam z osobą, która jeszcze chwilę temu stała gdzieś z boku,a dziś ma na półce tytuł Mistrzyni Polski.Nie

Read More »