Aktualnie na antenie:

Malcolm McLaren i The Sex Pistols w doskonałej prezentacji naszego redaktora Kurta Kapolo.

Malcolm McLaren marzył, by zostać filmowcem, producentem i reżyserem. Najpierw
chciał nakręcić film o londyńskiej Oxford Street, ulicy, na której jest kilkaset sklepów, a także
legendarne miejsce koncertów – „100 Club”. Potem zmienił zamiar i chciał zrealizować obraz o
angielskim Elvisie Presleyu – piosenkarzu i aktorze – Billim Furym. Zresztą sam Malcolm był
bardzo zafascynowany latami 50., co widać było w wystroju i repertuarze sklepu, który kupił
razem ze swoją dziewczyną – Vivien Westwood – jesienią 1971r. Był to lokal przy King’s Road
w Chelsea, który nazwali „Let It Rock”, i gdzie sprzedawali ciuchy, używane płyty winylowe,
fotosy i stare magazyny filmowe, wszystko, co pochodziło z lat 50. Wydaje mi się, że obrana
przez Malcolma późniejsza droga zdobycia pieniędzy i sławy, była napędzana głównie tym
młodzieńczym marzeniem. A że cel uświęca środki, więc sposoby, jakich się imał, przy zdobyciu
pieniędzy i sławy brały pod uwagę wszelkie działania ekstremalne, w tym prowokację i
bluźnierstwo.
Sklep w 1973r. zmienił nazwę na „Too Fast To Live, Too Young To Die”, a w 1974 – na „SEX”.

Wtedy już pod tym adresem Malcolm i Vivien tworzyli i sprzedawali m.in. lateksowe ciuchy i t-
shirty z nadrukami o tematyce politycznej i seksualnej. Często na bazie kolorów czerwonego i

czarnego, z małą podobizną Karola Marksa czy swastyką. Jeden z takich projektów stał się
powodem wszczęcia sprawy sądowej przeciwko Malcolmowi, za obrazę moralności i
nieprzyzwoitość. Koszulka przedstawiała bowiem dwóch kowbojów bez spodni, z widocznymi
genitaliami. Sklep “SEX” stał się też szybko miejscem odwiedzanym przez punków, którzy coraz
częściej i coraz bardziej wyróżniali się spośród tłumu, prowokowali zachowaniem i wyglądem.
Nosili skórzane buciory, porozdzierane koszulki i dżinsy, spodnie w czerwoną kratę, z
narodowymi niebiesko-białymi elementami, farbowali krótkie włosy, wystrzygając je w różne
wzory i figury czy napisy, wbijali agrafki w policzki oraz obmalowywali hasłami lub nazwami
kapel swoje kurtki z materiału i te skórzane, nabijane ćwiekami. Do tego mieli, obowiązkowo,
metalowe, okrągłe znaczki (tzw. przypinki), wpięte w klapy.
Wcześniej – pod koniec 1971r. – dwaj szkolni kumple – Paul Cook i Steve Jones – za namową
Wallego (Warwicka Nightingala) stworzyli swój pierwszy zespół muzyczny. Paul kupił używany
zestaw perkusyjny Olympic, Wally miał własną gitarę, zaś Steve został wokalistą. Po wielu
miesiącach poszukiwań basisty i miejsca do prób, wreszcie coś drgnęło. Pod koniec 1973r.
Glen Matlock – sobotni sprzedawca w sklepie Malcolma – został basistą zespołu. Już we
czwórkę odbyli kilka pierwszych prób w Covent Garden. Potem – na początku 1974r. – ćwiczyli
w Shesuma na Lots Road, a następnie trafili do prawdziwego studia nagraniowego – tyle że
telewizyjnego, przeznaczonego do dabingowania filmów – Riverside, będącego własnością
telewizji BBC.
Wtedy ten londyński kwartet przyjął nazwę The Strand.
W tym czasie Malcolm McLaren menagerował amerykańskiej grupie New York Dolls, ale tylko
przez 6 miesięcy, czyli do momentu, gdy zespół rozwiązał się.
Wiosną 1975r. Malcolm McLaren wrócił z USA z gitarą Gibson Les Paul, którą wręczył Stevowi.
Debiutancki, publiczny, występ The Strand miał miejsce na początku 1975r.
Wkrótce potem Malcolm McLaren zaproponował zmianę nazwy zespołu na Kutie Jones & His
Sex Pistols, a także nie chciał już dłużej Wallego w jego składzie. Na wokalistę chciał Richarda
Hella, Johnniego Thundersa, Sylvaina Sylvaina czy Midgego Ura, ale to nie wypaliło.
W sierpniu 1975r. do sklepu „SEX” wszedł John Lydon, którego krótkie, zielone włosy i t-shirt z
logo Pink Floyd upstrzonym dopiskiem „I hate” zwróciły baczną uwagę Malcolma.
Chłopak został przyjęty do zespołu, zaraz po zaśpiewaniu „School’s Out” z repertuaru Alica
Coopera.
W następnych tygodniach The Sex Pistols zmieniało miejsca prób, począwszy od The Crunchie
Frog w Rotherhithe, przez Rose & Crown Pub w Wanderworth i Roundhouse Club w Chalk
Farm, po lokal na Denmark Street, gdzie – we wrześniu 1975r. – kwartet stworzył swoje
pierwsze własne utwory: Submission, Pretty Vacant i Seventeen.
Tego samego miesiąca zespół miał debiutancki występ w St. Martin’s School Of Art, gdzie
zdążył zagrać pięć numerów, nim ktoś odciął mu prąd.
W grudniu stworzyła się grupa fanów The Sex Pistols, nazwana “Bromley Contingent”, w której
skład weszli m.in. Siouxsie Sioux (wkrótce założycielka własnej grupy), Steven Severin

(późniejszy basista w jej zespole) i Wiliam Broad (znany później, jako Billy Idol). W 1976r.
zespół zaczął występować coraz częściej, przy okazji budując swoją reputację na przemocy i
skandalach. Raz Johnny rzucał krzesłami, niszcząc część instrumentarium należącego do
zespołu Eddie & The Hot Rods, podczas, gdy Jordan (sprzedawczyni w sklepie „SEX”) robiła na
scenie częściowy striptiz. Następnym razem Johnny znów niszczył, tyle że mikrofony na scenie,
by wreszcie wdać się w bójkę podczas występu z własnym basistą.
W marcu Dave Goodman został etatowym realizatorem i akustykiem The Sex Pistols. Pojawiły
się pierwsze artykuły i recenzje koncertów zespołu na łamach „Melody Maker” i „Sounds”.
W maju – podczas tournee amerykańskiego The Ramones – Malcolm McLaren próbował
nakłonić Johna Curda – managera tej legendarnej grupy – by wybrał The Sex Pistols na support
w klubie Roundhouse, a zniesmaczony odmową, obraził go, za co zleciał ze schodów.
W lipcu 1976r. zespół nagrał 7-utworowe demo z Davem Goodmanem, z których 6 znalazło się
– w styczniu 1985r. – na płycie „The Mini Album”, a pojedyncze nagrania, najpierw na singlu
(Submission/No Feelings), a potem na 12”EP (Substitute/Anarchy In The UK).
W sierpniu zdjęcie The Sex Pistols trafiło na okładkę „Melody Maker”, gdzie znalazł się również
2-stronicowy artykuł o nich. Fama, jaką obrastali, miała nie tylko dobre strony. Po awanturze
podczas koncertu The Ramones w londyńskim Digwalls – kiedy to zostały zdemolowane drzwi
wejściowe, a wokalista Joey obrzucony butelkami – The Sex Pistols dostało, od organizatorów
koncertów, pierwsze odmowy występu. Dołączył się do tego stanowiska nawet francuski
organizator imprezy European Punk Rock Festival.
We wrześniu zespół zagrał koncert dla osadzonych w Chelmsford Maximum Security Prison w
Springfield. Cały występ zrealizował i zarejestrował Dave Goodman. Płyta – z tym zapisem –
pojawiła się na rynku w 1990r.
W październiku 1976r. Malcolm McLaren dokonał wyboru EMI z pięciu ofert firm wydawniczych
złożonych The Sex Pistols. Kontrakt potrwał 3 miesiące, choć opiewał na 2 lata, zaliczkę i
przewidywał możliwość przedłużenia.
Pismo “Sounds” zapowiedziało tournee grupy z The Ramones, The Vibrators i Talking Heads.
Jednak wkrótce potem “New Musical Express” doniosło o rezygnacji The Ramones, w którego
miejsce weszły: The Damned, The Clash i amerykański Johnny Thunders & The Heartbreakers.
26-ego listopada miała miejsce premiera singla The Sex Pistols – “Anarchy In The UK/I Wanna
be Me”. Sprzedał się w ilości 55000 sztuk, pomimo tylko pięciokrotnego wyemitowania go przez
stacje radiowe. Stał się hymnem tamtych czasów, a hasła „Anarchy” i „No Future” pozostały
charakterystycznym elementem propagandy całego ruchu punk na świecie.
W ramach promocji singla The Sex Pistols udzieliło wywiadu Billowi Grundy w telewizyjnym
programie „Today”, podczas którego Steve Jones (gitarzysta) użył parokrotnie wulgarnych słów,
co nie miało do tej pory miejsca w mediach i spowodowało lawinę telefonicznych protestów
widzów i wkrótce poskutkowało tym, że z zaplanowanych 19 koncertów wspomnianej pierwszej
trasy koncertowej The Sex Pistols, odbyły się tylko trzy! Straty szacowane były na 10000
funtów.
Wtedy EMI jeszcze mówiło o współpracy z londyńskim kwartetem, planując wydanie drugiego
singla, a potem albumu, na rok 1977r.
Gazety „Sounds” i „New Musical Express” podały wyniki sprzedaży i sondaży za rok 1976: na
pierwszym miejscu znalazł się singel „Anarchy In The UK” (kategoria: „Najgorszy singel roku”)
oraz Johnny Rotten (kategoria: „Najbardziej intrygująca postać”).
Niestety, po incydencie w samolocie lecącym do Amsterdamu, gdzie muzycy przeklinali i
opluwali współpasażerów, a następnie, po powrocie do Londynu, gdzie Johnny Rotten został
aresztowany za posiadanie narkotyku, EMI – 6-ego stycznia – zerwało kontrakt z The Sex
Pistols.
Na początku 1977r. (w lutym) Sid Vicious został następcą basisty – Glena Matlocka, zaś A&M
(w marcu) nowym, kontraktowym wydawcą zespołu.
Singel “God Save The Queen” miał być drugim oficjalnym wydawnictwem The Sex Pistols, a
pierwszym na bazie kontraktu, który miał trwać ponad 2 lata, a został rozwiązany po 7 dniach!
Choć większość z 25000 sztuk krążka została zniszczona, to zespół zainkasował połowę z
gwarantowanych umową pieniędzy.
To pozwoliło Malcolmowi kontynuować prace nad filmem o The Sex Pistols.
Na początku maja kolejnym partnerem biznesowym zespołu zostało Virgin Records, jednak
czarne chmury nadal wisiały nad zespołem.

Najpierw tłocznia płyt, będąca własnością CBS Records – a z której korzystało Virgin –
odmówiła toczenia singla „God Save The Queen/Did You No Wrong”, grożąc nawet strajkiem.
Podobnie drukarnia okładek, która odmówiła wykonania zlecenia.
Kiedy wreszcie – po prawie 3-ech tygodniach przepychanek – wspomniany singel trafił na
brytyjski rynek muzyczny, to państwowe Radio One nadal go nie grało, zaś sieci sklepów
Woolworth i WH Smith nie przyjęły go do sprzedaży.
Mimo tych przeszkód 150000 sztuk tego singla zostało sprzedanych przez pierwsze 5 dni
sprzedaży!! W Londynie akurat trwał tydzień obchodów srebrnego jubileuszu panowania
Królowej Elżbiety II, więc Malcolm wynajął łódź o nazwie „Queen Elizabeth” – na krótki rejs po
Tamizie – podczas którego The Sex Pistols zagrało swoje największe dotychczasowe przeboje.
Niestety, atak któregoś z gości na francuskiego dziennikarza zakończył rejs, a wezwana policja
aresztowała większość gości. The Sex Pistols zdążyło jednak zagrać kilka swoich utworów, a
szczególnie – i to dwa razy – „God Save The Queen”, przepływając na wysokości gmachu
Parlamentu.
W następnych dniach doszło do kilku niesprowokowanych ataków na muzyków i techników
zespołu. Napastnicy użyli pięści, brzytew, noży, a nawet łomu. Szczęśliwie żadna z ofiar nie
odniosła poważniejszych obrażeń (poza szwami na ciele).
Wymyślony i przygotowany przez Malcolma 30-sekundowy radiowy spot reklamowy, będący
dźwiękowym zestawieniem hymnu narodowego z utworem “God Save The Queen” nie został
przyjęty do emisji. Mając to wszystko na uwadze i pamiętając problemy z tournee “Anarchy”,
zespół zagrał koncerty w klubach pod różnymi nazwami: Spots, The Tax Exiles, Acne Rabble,
Special Guest czy A Mystery Band Of International Repute.
Media podały kolejne wyniki sprzedaży „God Save The Queen”: 200000 sztuk w 2 tygodnie.
W lipcu na rynku pojawił się trzeci singel The Sex Pistols – „Pretty Vacant/No Fun”.
Malcolm McLaren poleciał do USA w sprawie przygotowywanego filmu, licząc na zdobycie
producenta i kolejnych funduszów. W tym czasie zespół odbył 2-tygodniowe tournee po
Skandynawii.
Na początku października 1977r. gotowy był kolejny singel grupy – „Holidays In The
Sun/Satellite” – jednak na skutek protestów właściciela materiałów graficznych użytych bez jego
zgody na okładce płytki – 60000 obwolut zostało zniszczonych. Premiera czwartego singla
została więc przesunięta na 15-ego października.
W tym samym miesiącu Malcolm McLaren, pracując nad filmem, zmienił jego tytuł – który
oryginalnie brzmiał „God Save The Queen”, a potem „Who Killed Bambi?” – na „The Great
Rock’n’Roll Swindle”.
28-ego października miała miejsce premiera debiutanckiego albumu The Sex Pistols – “Never
Mind The Bollocks, Here’s The Sex Pistols” dla potrzeb przedsprzedaży. Zamówień było na
125000 sztuk, co z miejsca dało albumowi status “Złotej Płyty”. Debiutancki krążek tych
czterech muzycznych prowokatorów został zarejestrowany między marcem a sierpniem 1977r.
w studiach Wessex i AIR.
Rozważano dwie jego wersje – pełną i tę pozbawioną „God Save The Queen” dla sieci sklepów
Woolworth, WHSmith i Boots, jednak ostatecznie do sprzedaży najpierw trafił 11-utworowy
album (bez „Submission”, który był dołączony do płyty w postaci jednostronnego singla), a od
listopada – jego pełna, 12-utworowa wersja.
Myślicie, że wszystko dobrze się skończyło? Nie ma mowy! Już wkrótce bowiem okazało się, że
słowo “Bollocks” w tytule płyty wzbudziło setki protestów mieszkańców Wielkiej Brytanii, co
przełożyło się na ogólnokrajową akcję policji – w szczególności w mieście Nottingham – która
informowała wszystkich sprzedawców albumu The Sex Pistols o konieczności usunięcia płyty z
wystawy lub oferowaniu jej klientom z zaklejonym słowem “Bollocks”. W przeciwnym razie
sklepikarzom groziło oskarżenie o bluźnierstwo czy deprawację. Nic więc dziwnego, że kolejne
promocyjne tournee zespołu znowu zaczęło kuleć, bo niektóre kluby, pod naciskiem władz,
imały się różnych sposobów, by odmówić występu The Sex Pistols. Mieszkańcy, często pod
wodzą moralistów i duchownych, zbierali się przez klubami muzycznymi, starając się
doprowadzić do odwołania imprez. Nawet takie gazety, jak tygodnik „Melody Maker” i „Record
Mirror” ocenzurowały reklamę płyty „Never Mind The Bollocks…”, wykreślając z niej to
„kontrowersyjne” słowo.
Żeby problemów nie ubywało, to dotychczasowy producent filmu Malcolma McLarena – Russ
Meyer – zrezygnował z pracy przy jego produkcji i wrócił do USA. Okazało się także, że budżet

„The Great Rock’n’Roll Swindle” wzrósł tak niebezpiecznie wysoko, że jeden z jego sponsorów
wycofał się z finansowania go.
Szczęśliwie jeszcze w listopadzie Malcolm McLaren znalazł – w ich miejsce – zastępców.
„New Musical Express” podało wyniki za rok 1977: The Sex Pistols najlepszym zespołem,
“Never Mind The Bollocks…” najlepszą płytą, “God Save The Queen” najlepszym singlem, Paul
Cook najlepszym perkusistą, a Johnny Rotten znowu najbardziej intrygującą postacią.
Mimo tych superlatyw Malcolm McLaren i The Sex Pistols ciągle mieli problemy na Wyspach z
organizacją koncertów, które były odwoływane z różnych, czasem najbardziej dziwacznych,
powodów. Dlatego muzycy z radością przyjęli wiadomość potwierdzającą ich tournee po obu
Amerykach. Rozpoczęli je 5-ego stycznia 1978r. koncertem w Atlancie, w klubie, gdzie
zgromadziło się 600 osób, 5 stacji TV, 30-stu reporterów i 20-stu dziennikarzy. Według ocen
mediów i samych muzyków to był najgorszy koncert zespołu w jego historii. Natomiast ostatni
koncert, jaki odbył się 14-ego stycznia, miał miejsce w San Francisco, w Winterland Ballroom.
Był to – z kolei – jeden z najlepszych występów w ich historii. Niestety, innego zdania był
Johnny Rotten, który po zejściu ze sceny, powiedział, że kończy z The Sex Pistols. Nazajutrz
Paul i Steve wylecieli do Brazylii, gdzie zespół miał zaplanowane koncerty, natomiast Sid
Vicious przedawkował narkotyki i trafił do szpitala. Rok później podobne zachowanie kosztowało
go życie.
Trzy tygodnie później – 26-ego lutego 1979r. – na rynek trafił dwupłytowy album „The Great
Rock’n’Roll Swindle”, zawierający ścieżkę dźwiękową z filmu, o tym samym tytule, którego
premiera miała miejsce dopiero w grudniu 1980r.
Obraz, którego finalnym reżyserem został Julien Temple, był kolażowym ujęciem historii
istnienia The Sex Pistols, widzianej oczami Malcolma McLarena. Zdjęcia do filmu zostały
nakręcone jeszcze w I poł. 1978r. , zaś muzyka – wykorzystana w filmie – pochodziła z różnych
okresów działalności zespołu oraz z czasów po jego rozpadzie.
W dwóch nagraniach śpiewał Ronnie Biggs, jeden z uczestników „Napadu Stulecia” na pociąg
8-ego sierpnia 1963r., następnie zbieg z więzienia Wandsworth, a wreszcie uciekinier – przed
Interpolem – do Australii, a potem – Brazylii.
Wokale do tytułowego utworu płyty i filmu zostały zmiksowanie przez Dava Goodmana ze
ścieżek zarejestrowanych przez Steva Jonesa, Eduarda Tudor-Pola oraz trzech naśladowców
Johnniego Rottena i The Sex Pistols, których śpiew został wybrany spośród kilkudziesięciu
innych pretendentów, a zarejestrowany podczas dwudniowego przesłuchania do filmu,
zorganizowanego przez Malcolma McLarena.
Co do reszty nagrań oryginalnego The Sex Pistols, to do ich stworzenia wykorzystano wokal
Johnniego, zarejestrowany jeszcze w październiku 1976r., w trakcie sesji demo, dogrywając do
nich ścieżki instrumentalne w wykonaniu Paula Cooka i Steva Jonesa.
Album „The Great Rock’n’Roll Swindle” wydano w dwóch różnych układach i wersjach
nagraniowych.
3-ego sierpnia 1979r. w Wielkiej Brytanii pojawił się album “Some Product: Carri On Sex
Pistols”, zawierający wybrane fragmenty wywiadów i wypowiedzi muzyków The Sex Pistols z
czasów ich świetności.

Kurt Kapolo

Udostępnij