Ten tekst miał zaczynać się inaczej……

Jednak w obliczu faktów, że na Paluchu w niejasnych okolicznościach odszedł kolejny „stary” kot, chciałam oddać hołd Gwiazdce, której psychika gasła dzień po dniu.

Nasza rozmowa z Dziewczynami nagrywana była kilka dnj wcześniej. Mówiłyśmy wtedy o Gwiazdce jako o weterance, ale żywej.

Odnoszę wrażenie (i nie jestem w tym osamotniona), że obecną dyrekcja unika promocji kotów starych i chorych, weteranów uwięzionych miesiącami w szpitalnych klatkach. Chętnie natomiast pokazuje „radosne” zdjęcia kociaków. Tak, są słodkie. Tak jak różowe kolory Palucha.

A różowo nie jest.

Zdjęcie Gwiazdki pozostawiam.

Zobaczcie Ją choć teraz. Wcześniej była kotem „niewidzialnym”.

Kocie wąsy są tak czułe, że potrafią znaleźć drogę przez najmniejsze szczeliny do naszego serca.

W tym odcinku Kocie Radio gości dwa serca, których aorty to kocie wibrysy.

Dziewczyny których imiona i nazwiska są synonimem słów prawdziwy wolontariusz.

Magdalena Kowerska i Karolina Sokołowska: wieloletnie wolontariuszki schroniska na Paluchu, członkinie Grupy Pomocy Kotom Mrau, dziś połączonej z Fundacją Przyjaciół Palucha

Bierzemy „pod włos” gorący temat (zwłaszcza w kontekście trwającej od dłuższego czasu sytuacji Schroniska na Paluchu) temat: wolontariat.

Uwaga: Nie poruszamy jako tematu głównego kwestii trwającego w Schronisku na Paluchu od ponad roku konfliktu dyrekcja – wolontariusze.

Każdy zainteresowany może natomiast przeczytać o twardych faktach na stronie wolontariuszy na facebooku: SOS Paluch.

O tym też trochę opowiem…

Wątków w audycji będzie sporo. Porozmawiamy także o tym, że koci wolontariat to nie tylko głaskanie. To również akcje SOS, sytuacje, które przypominają SOR, to szukanie sposobów na pomoc gdy wydaje się, że nie ma już ratunku, to socjalizowanie kotów problematycznych. Szukanie domów i promocja kotów, a także przeprowadzanie często trudnych rozmów z potencjalnymi adoptującymi.

Bo promocja kotów przez Schronisko na Paluchu jest co najmniej dyskusyjna. Wolontariusze zaś dostali głównie zakazy i obostrzenia także w tej materii.

Koci wolontariat to także obrazy, które zostają z nami, kiedy już wychodzimy ze schroniska, to myśli, które nie kończą się z dyżurem. To powitanie i pożegnania kocich przyjaciół.

Uśmiech i łza

Ale też to co najpiękniejsze – danie kotu nowego życia.

Proszę pamiętajcie o niewidzialnych kotach szpitalnych starych czekających zza krat na ludzkie serca.

Tak jak:

Bagera

https://napaluchu.waw.pl/pet/012402144/

Rysia

https://napaluchu.waw.pl/pet/012401348/

Gierek

https://napaluchu.waw.pl/pet/0900000143/

Justysia

https://napaluchu.waw.pl/pet/0900000448/