Stany Zjednoczone przez wiele dekad były postrzegane jako Ziemia Obiecana dla ludzi z różnych zakątków świata.
To miejsce, które oferowało możliwość korzystania z życia, wolności oraz możliwości posiadania marzeń.
Historia imigracji do USA jest zagmatwana i złożona, a momentami wręcz tragiczna.
Pierwsze fale imigracyjne miały miejsce w XIX wieku, kiedy to Europejczycy uciekali przed ubóstwem, prześladowaniami oraz wojnami.
Przybysze z Irlandii, Niemiec czy Włoch a nawet z Polski szukali w Stanach Zjednoczonych nie tylko pracy, ale również schronienia.
Dla wielu z nich Ameryka była symbolem nowego początku, gdzie każdy ma dostęp do realizacji swoich marzeń i sukcesu.
W XX wieku, po obydwu wojennych światowych oraz kryzysach ekonomicznych, USA stały się celem dla wielu grup, w tym Żydów uciekających przed Holokaustem oraz ludzi z krajów latynoamerykańskich, Azji i Afryki.
Wiele z tych osób przybywało do wyśnionej krainy w poszukiwaniu wolności i bezpieczeństwa.
Amerykański sen, który obiecywał, że ciężką pracą można osiągnąć wszystko, był dla wielu z nich kuszącą perspektywą.
W miastach takich jak Nowy Jork, Chicago czy Los Angeles powstały społeczności imigranckie, które miały ogromny wkład w rozwój kraju ale także jego kulturę i tradycję.
Dzisiejszego wieczoru połączymy się z Los Angeles w Kalifornii, gdzie mieszka mój dzisiejszy gość, autorka podkastu
tru crime Stanowo oraz autorka wydanej niedawno jeszcze gorącej książki pod tytułem, „Amerykańskie obrazki”, która jest przyczynkiem do naszej dzisiejszej rozmowy.
Odległość z Warszawy do Los Angeles wynosi w prostej linii 9,631 km więc mam nadzieję, że połączenie będzie zadowalające.
Posłuchaj.
.